Rozdział dedykowany Ludmiła Pasquarelli.
Skrępowana oddawałam pocałunki swojego szefa. Nagle, Verdas położył mnie na łóżku. Już wiedziałam co on chce zrobić. Szybko oderwałam się od niego, poprawiłam ramiączko od mojej sukienki wartej kilka tysięcy dolarów. Na stopy prędko weszły szpilki, a ja wybiegłam - przynajmniej starałam się - z jego pokoju. Na szczęście, nie gonił mnie. Gdzie tu jest winda? Eh, zanim się tu odnajdę miną wieki. Nagle, ujrzałam Leóna. Pędem ściągłam buty, i biegłam po piętrze, próbując odnaleźć miejsce w którym wysiedliśmy. Odwróciłam się. Gonił mnie! Nagle dostałam olśnienia. Wyjście było tam, gdzie... stał Verdas! A raczej coś w tamtą stronę. No nie, co ja zrobię? Nagle zauważyłam, że León odchodzi. Najciszej i najszybciej jak mogłam, uciekłam do windy, w której się schowałam. Podkuliłam nogi. On chciał mnie jedynie przelecieć, nie poznać. Ludmiła miała racje, on nie jest skory do przyjaźni. Gdy wysiadałam z windy, ujrzałam Lerine. Chciałam odejść, lecz ona chwyciła mnie za ramię.
- Siostry się nie zostawia, Violetto.
- Siostry się nie zostawia, Violetto.
Ludmiła
Ujrzałam go. Tego, który cholernie mnie zranił. Stanęłam skamieniała. Co on tu robił? Przecież wyjechał wraz z Kristie i Bradem.
- Co ty tu robisz? - pytam z grobową miną i melancholią.
- Przyjechałem. Dla Ciebie. - mówi, podchodzi do mnie. Chwyta mnie lekko za ręce, i przybliża się. Sparaliżowana nic nie robię, tylko stoję. Gdy jest kilka milimetrów przede mną, szybko puszczam jego ręce i uciekam na górę. Co on sobie myśli? Nagle dostałam sms'a. Od Naty. Hej Luśka, co powiesz na zakupy? Proszę, zrelaksujesz się! :) Odpoowiedz :D Natka :*.
Po odczytaniu treści sms'a, szybko odpisałam twierdząco i ruszyłam w stronę łazienki gdzie zrobiłam sobie lekki makijaż. Na siebie założyłam sukienkę koloru beżowego od Gucci. Wyglądałam tak. Szybko założyłam szpilki, i wyszłam.
###
KRÓKIE, SORRY :CCC
Po odczytaniu treści sms'a, szybko odpisałam twierdząco i ruszyłam w stronę łazienki gdzie zrobiłam sobie lekki makijaż. Na siebie założyłam sukienkę koloru beżowego od Gucci. Wyglądałam tak. Szybko założyłam szpilki, i wyszłam.
###
KRÓKIE, SORRY :CCC
Znów pierwsza!
OdpowiedzUsuńRozdział krótki, ale i tak boski !
Upss Leonku nieładnie..
Fedemiłka jak zwykle cudowna!
Tak z innej beczki złożyłam zamówienie na OS na twoim blogu
Oczywiście o Leonettcie
Dodałam na swoim blogu zakładkę bohaterowie i mam nadzieje, że wejdziesz.
Powodzenia i Weny
Ludmi:-)
Dzięki za dedykacje. Jeszcze nigdy nikt nie zadedykował mi rozdziału i to dla mnie naprawdę wielkie wyróżnienie
UsuńLudmi:-)
Spoko :D
UsuńDodałam OS na bloga. Nie chce ci się narzucać, ale może chciałabyś przeczytać.
UsuńLudmi:-)
Idę czytać, dzięki za info :*
UsuńZajebisty!
OdpowiedzUsuńA ja już myślałam, że ją przeleci :/
Ale nie można mieć wszystkiego
Mam nadzieję, że Leon się zmieni
Czekam na next :*
Spokojnie, spójrz na spis i kalendarz, tam wszystko znajdziesz :*
UsuńDziękuję! :)