niedziela, 7 grudnia 2014

Prolog ~ Enjoy


Dedykacja dla wszystkich, którzy to czytają. 

***
       Smród unosił sięv w pomieszczeniu, którego tak dawno nie odwiedzałam. Przez co? Przypomina mi o Nim. O tym dupku, który tak cholernie mnie zranił. Pokój był obklejony jego plakatami, a na łóżku leżały jego zdjęcia, potargane zdjęcia. Zostawił mnie, gdy tak bardzo go potrzebowałam. Odszedł to tej dziwki,  Lerine. Uwiodła go swoją egzotyczną urodą, oraz niezależnością. Co poradzę, że ja zwykła amerykanka nie mam szans z piękną cudzoziemką? Tak naprawdę, nawet niewiem kim ona jest. A raczej z kąd pochodzi. Nie jestem biografią każdego człowieka, tak? No cóż, czas polubić swoje życie. "Enjoy your live" - moje nowe motto. 

###
Nawaliłam. Wybaczcie! Lubię trzymać w tajemnicy, hehe. Prolog do dupy. Pisałam na telefonie, bo oczywiście jestem w wieku dojrzewania, i hormony buzują. Reszte sobie możecie dopowiedzieć. 
Bay, Lerette. 

2 komentarze: